www.pieczarka.fora.pl

psyduck

Kilka dni temu podjąłem decyzję o adaptacji małego pomieszczenia w piwnicy na testową pieczarkarnię. Powierzchnia uprawy wyniesie 24m2. Pomieszczenie jest naprawdę niewielkie bo ma tylko 3,6m na 4,7m ale gorsze jest że ma tylko 177 wysokości. Pomieszczenie zostanie docieplone od wewnątrz styropianem 5cm. wstawiony zostanie wentylator o wydajności około 100 m3/h, dwa grzejniki (farelki) o mocy 2kW, dwa ultradźwiękowe nawilżacze powietrza oraz dodatkowy wiatrak do mieszania powietrza. Półki będą w układzie Na środku 150cm długość 3m oraz po bokach o szerokości 75cm. planuję zmieścić trzy poziomy półek. O przebiegu budowy testowej pieczarkarni będę informował na bieżąco.

luke85

Wlasnie jestem w trakcie nieco mniejszego eksperymentu, zrobilem w kotlowni dwie polki, jakies 6m2, upchalem tam 30 kostek. Przykrylem je torfem odkwaszonym, gazetami a potem zraszalem opryskiwaczem. od 1grudnia do dzis z tych kostek mialem 110kg, mysle ze jeszcze cos bedie ale juz nie wiele. Uprawa pieczarek to nie taka prosta sprawa, mialem problemy z muszkami ziemiowkami, zielona plesnia itp. Jakby ktos mial namiary na jakies srodki ochrony pieczarek to bylbym wdzieczny. Pozdrawiam

psyduck

powiem Ci że ja też robiłem test w jeszcze mniejszej ilości. postawiłem jedną kostkę fazy II po czasie okryłem ją torfem zwykłym.. nie zachowując praktycznie w ogóle temperatury która wahała się od 6 do 26 stopni... wilgotność może kilka procent... wyrosło w sumie 4 kilogramy pieczarek... Pomimo że pieczarki były nierówne i wyrastały w kępach na raz (chyba brak szoku) a w kilku miejscach wyrosło zielone to myślę że to i tak niezły wynik. Oczywiście nie miały one wartości handlowych ale były bardzo smaczne. Czy udało ci się sprzedać bez problemu te 100 kilogramów?

luke85

Tak wlasnie liczylem ze z kostki bedzie okolo 4kg. Te 110kg to sprzedalem, tak sie sklada ze moj brat ma sklep niedaleko, tak wiec nie mialem z tym problemu, podrzucalem mu po skrzyneczce albo 2. I cene mialem dobra, srednio jakies 5,5o. Oprocz tego mama jeszcze podbierala mi na sos, uszka itp:) tak wiec okolo 120juz zebralem. wahania temperatury nie byly duze. Prawie caly sie pali w piecu, pomieszczenie jest dosc male wiec temperatura waha sie od 13 do 20stC. Raz dziennie opryskiwaczem spryskalem i to praktycznie wszystko. Zakupilem sobie nawet dwie ksiazki o pieczarkach, jedna o uprawie a druga o prod. podloza. Tak prawde mowiac to guzik tam jest, a przynajmniej biorac pod uwage etap amatora. Mam sporo wolnego miejsca i kusi mnie zeby zrobic cos troszke wiekszego. Najlepiej byloby od razu tak na 1tys kostek, ogolnie kase i checi mam tylko boje sie ze jakas choroba zaatakuje czy cos innego, wiec bezpieczniej jest malymi kroaczkami i powoli sie uczyc. Pozdr

psyduck

właśnie dokładnie tak samo zamierzam postępować... jak mi wyjdzie dobrze te 24 m2 to dla wprawy jeszcze jeden cykl przeprowadzę a potem mam pomieszczenie takie na 50 60 m2. przy takiej ilości można już co nieco zarobić jeśli się samemu wszystko robi. te 1000 kostek to już ogromna ilość. Ja bałbym się cholernie nie znają dobrze tematu od razu taką ilość brać. Dobrze gadasz... Małymi kroczkami, ale sukcesywnie do przodu...

luke85

Teraz juz mysle zeby przejsc na nieco wieksza uprawe, tylko ze to nie jest takie oczywiste na jaka. Moze tak, przystosuje pomieszczenie obok kotlowni, tylko ze to taka typowa piwnica, ziemniaki, marchewka itp, nie ma tam nawet wylewki, jest strasznie nisko.
Plus jest taki ze nie musialbym tego jakos specjalnie dogrzewac, wystarczyloby, ze dzwi do kotlowni beda caly czas otwarte i dodatkowo jest tam sciana komina, ktora tez oddaje sporo ciepla do tej piwnicy, wiec podejrzewam ze srednia bylaby przynajmniej 15 st.C Wiec moze wystarczy.
Minus jest taki ze jak zaczne to przystosowywac, zrobie polki itp, zabierze mi to sporo czasu i troche kasy, a na dluzsza mete to mi sie nie usmiecha w tej malej piwniczce meczyc.
Wiec chyba zrobie tak, ze nie bede robil zadnych polek, tylko wstawie takie ramy metalowe ze stolow, bo akurat zostaly z czasow namiotow moich rodzicow. Na te stoly. poloze jakies deski i folia wtedy kostki torf.
Tylko ze tez nie jest taki dobry pomysl bo wtedy zmiesci mi sie max 20m2
czyli bede potrzebowal okolo 80 kostek, a jak wezne jakies 160 to dostane rabat, taki jaki maja juz pieczarkarze Smile

Tak wiec jeszcze sam nie wiem co zrobie ale jakby co to dam znac Smile

Pozdrawiam

psyduck

Własnie, od jakiego producenta brałeś kostki i w jakiej cenie? Ja na razie nie mam zbytnio kasy dlatego nie mogę przystosować tego większego pomieszczenia. Zresztą nie zależy mi puki co na dochodzie tylko na doświadczeniu. około Września mam zamiar wziąć kredyt. Chcęupić taką posiadłość z działką na której stoi dom i taki duży murowany budynek gospodarczy, które chcę przystosować na dużą(względnie dużą Smile

) pieczarkarnie. Dlatego do tego czasu mam zamiar zdobyć maksymalnie dużo informacji i doświadczenia.

luke85

Kostki i torf kupilem tu: www res-fungis.itl.pl
Kostka 10pln a torf po 5pln za worek, chyba 10litrowy (W kazdym badz razie jeden worek torfu wystarczal na 2 kostki).

psyduck

a mogę wiedzieć skąd jesteś? bo ja też chciałem tam kupić bo mam najbliżej. trochę drogo.. liczyłem na cenę 6 może 7zł

luke85

Mieszkam pod przemyslem.
Niestety taka wlasnie jest cena dla amatorow. Zeby miec cene taka jak pieczarkarze to musisz wziasc przynajmnije 170 kostek, (przynajmniej ja sie tak dogadywalem ze sprzedawca) wtedy za jedna placisz 6,50pln

psyduck

Właśnie o taką cenę mi chodzi, więc nie będzie wyjścia, trzeba będzie to gdzieś upchnąć. Nie ma sensu kupować kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt (mnie interesowało 120) za prawie dwa razy wyższą cenę. Nie bardzo kojarzę taką miejscowość... Powiedz mi w jakim stanie były te pieczarki które Ci urosły? czy też Ci je powykręcało jak moje? zaraz poszukam zdjęcie i ci pokażę

psyduck

Przemyślem........ jakoś coś innego przeczytałem Smile

psyduck

Nie mam tych zdjęć, ale wyrosły w takich zbitych kupkach w strasznym zcisku, może dlatego tak je pokręciło...

luke85

Wyczytalem kiedys ze rosna w takich kupkach jesli jest za niska temperatura, jesli trzonki sa bardzo dlugie to przez duze stezenie CO2, po to wlasnie wietrzy sie pieczarkarnie. U mnie tez byo troche za niska temp i w dodatku w tym samym pomieszczenieu gdzie piec ,wiec sporo tlenu sie spalo i zwiekszalo sie stezenie CO2 ale generalnie byly dosc ladne, wszyscy raczej zachwalali ze sa ladne, biale, ciezkie. Tez tak wyrastaly w kepkach ale wygladaly ok. Mi tez si wydaje ze dopiero gdy kupuje sie po takiej cenie jak pieczarkarze to mozna cos zarobic, 170 kostek to jakies 40m2 wiec wcale nie jest to tak duzo.

igor

Witam kolegów, na imię mam Michał mam 28 lat i też chcę zacząć pieczarkowy interes. Na wiosnę będę robił adaptacje pomieszczenie "testowego" o wymiarach 11x3,5x3m. Bedzie ono służyło do zebrania doświadczeń oraz do testów aparatury do kontroli mikroklimatu. Aparaturka będzie zbudowana z mikrokontrolera opartego o procesor firmy atmel, do tego będzie podpiętych kilka czujników temperatury, czujnik wilgotności wewn/zewn oraz czujnik co2. Kontroler będzie sterował wentylatorami o ogrzewaniem oraz monitorował i sygnalizował przekroczenie warunków panujących w pieczarkarni.

Jeśli eksperyment się powiedzie to będę robił adaptację budynku po chlewni. 700m kwadratowych na działce 1ha. W środku pomieszczenia będę chciał wydzielić hale uprawowe wykorzystując ściany budynku oraz stawiając ścianki wewnątrz oraz przykryć to lekkim stropem. Na początek myślę o 2 halach po ok 200 m kw uprawy.